Początek lata oznaczał dla nich jedno – zakupy. Hania, Martyna
i Jolka wzbogacały swoją garderobę o zmysłowe, letnie sukienki, kiedy Martyna
wszczęła dyskusję:
- Wiecie, Daniel jest miłością mojego życia. Czuję to. – zamyśliła się, zaplatając kosmyk swoich mocno
kręconych włosów wokół wskazującego palca.
- Skąd wiesz? – Wychyliłam głowę z przymierzalni. Byłam na
jej miejscu nie raz, chciałam usłyszeć myśli zakochanej osoby z zewnątrz.
- Ma wszystko, czego szukam w mężczyźnie. No i od momentu, w którym pierwszy raz się spotkaliśmy
wiedziałam, że chce mnie przelecieć. – Martyna patrzyła w lustro jak w
bezkresny horyzont.
- A to nie jest tak, ze każdy facet chce przelecieć każdą kobietę? No dobra, prawie każdą kobietę? – poprawiłam się.
- Wyobraź sobie, że nie. Są faceci, którzy nie chcąc
skrzywdzić kobiety, nie pomyślą nawet o wspólnym seksie. Może pomyślą gdzieś,
kiedyś, przypadkiem, ale odsuną od siebie tą myśl. „Ona pewnie chce związku,
nie będę jej krzywdził” – Martyna zniżyła głos, udając mężczyznę – a Daniel
miał tę zwierzęcą iskrę w oku od początku. Rozbierał mnie wzrokiem, a mówił o
jagnięcinie z pieczonymi ziemniakami.
- To niesamowite, gdy facet tłumaczy się, że nie przeleci
laski, żeby ona później nie cierpiała. – Jolka włączyła się do dyskusji,
wychodząc z przymierzalni w krótkiej, czerwonej sukience, eleganckiej ale i
seksownej. – A kto powiedział, że kobieta będzie później cierpieć? Zresztą, ja
nie kupuję kota w worku.
- Otóż to! – wczułam się w dyskusję – przecież jeśli kobieta
chce z tym poczekać, to czeka. Nikt nie pcha się do łóżka, chociaż tego wcale
nie chciał. Jesteśmy dorośli, bierzemy odpowiedzialność za swoje czyny.
- Tak. Przeleć mnie ty, albo przeleci mnie inny. To nie ja
będę stratna - Jolka pogładziła się po smukłej talii, odrzucając długie blond
włosy do tyłu.
- Dziewczyny, trochę was już ponosi, życie to nie tylko seks
– Martyna tańczyła przed lustrem, przykładając do bioder długą spódnicę.
- Ale to przede wszystkim seks. Chciałabyś umawiać się z
facetem, który nie zerka na ciebie ukradkiem? Który nie stoi na tyle blisko byś
czuła jego oddech na szyi? Dla którego nie jesteś pociągająca, seksowna,
zmysłowa? – zapytałam.
- Oczywiście, że nie!
- No właśnie. – Skwitowała Jolka - jeśli nie pragnie cię
odkąd cię zobaczył, to już nie zapragnie cię nigdy. To zwierzęcy instynkt, facet
nie nabierze na ciebie ochoty przy blasku księżyca w pełni. Podobasz się, albo się
nie podobasz. Krótka piłka.
(źródło: sexyforlove.com)
Powiązane notki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz