poniedziałek, 2 lutego 2015

"Chcę być sam" - nowym, modnym sposobem, na skuteczne zerwanie z dziewczyną

- Nie jestem już z Marcinem. - Ania próbowała przybrać obojętny ton, ale wyczułam w jej słowach nutkę goryczy. Nic dziwnego, trudno być obojętną wobec zakończenia związku, który trwał dwa lata i włożyło się w niego tyle miłości.
- Jak to się stało? - Spytałam.
Wchodziłyśmy właśnie do szatni, żeby przygotować się do wejścia na ściankę wspinaczkową. Znałyśmy się z Anią jeszcze ze szkoły w rodzinnym mieście i przegadałyśmy wspólnie setki wieczorów, ale nasz kontakt nie był regularny.
- Powiedział mi, że chce być sam. - Tłumaczyła. - Że jestem cudowną dziewczyną, ale on musi wyjechać do Niemiec i chce tam być zwyczajnie sam. Poukładać sobie parę rzeczy w głowie, zarobić więcej pieniędzy. Pomyślałam co tylko zechcesz i pozwoliłam mu wyjechać. Nie wiedziałam, czy się do niego odzywać, czy nie. Dozowałam kontakt, nie chciałam się w nic wtrącać, byłam wyrozumiała, jeśli nie miał czasu na Skype. Planowałam wziąć któryś poniedziałek wolny i pojechać do niego w odwiedziny na cały weekend, spędzić z nim trochę czasu. Oczywiście nie miała być to niespodzianka-Ania powiedziała stanowczo - nie chciałam naruszać tej jego pieprzonej przestrzeni osobistej.
- To co się stało? Postanowił tam zostać na stałe? - Zauważyłam, że przysłuchuje się nam dziewczyna, przebierająca się parę szafek dalej. Mogłabym przysiąc, że pokiwała właśnie głową ze zrozumieniem.
- Co się stało?! - Krzyknęła Ania. - Spotkałam go w mieście. Z dziewczyną. Na randce. - Uśmiechnęła się ironicznie.
- A to skurwiel! Nigdy nie wyjechał?!
- Wyjechał, ale wrócił. On nie chciał być sam, tylko nie chciał być ze mną, rozumiesz Hanka? A ja głupia nie chciałam naruszać jego przestrzeni osobistej - Zrobiła w powietrzu gest w cudzysłowie. - Pozwalałam mu na wszystko, rozumiałam. Tylko dlatego, że chciałam, by był szczęśliwy. Ale nie z jakąś inną laską, oszukując mnie.
- Na pocieszenie powiem ci, że Wiktor też zerwał ze mną, bo woli być sam.
- Co to za jakaś nowa moda?! Chcę być sam. A później widzisz go z inną i tyle z tej samotności. Jesteś świetna, to nie ty, to ja. Potrzebuję poukładać parę rzeczy w głowie. Gdzie się podziali mężczyźni z jajami?  Kiedy wyparły ich wrażliwe, zakłamane chłoptasie?

Hanka zawiesiła wzrok na otwartej torbie treningowej. W zakamarkach myśli zabrzmiał cytat Marka Hłaski Najbardziej nieszczęśliwa. Dlatego, że jesteś mądra. Że wszystko rozumiesz, że wszystko wybaczasz, że wszystko potrafisz mądrze ustawić. Za mądrość płaci się cierpieniem. A może trzeba było porozmawiać z Wiktorem? Dowiedzieć się co ma na myśli, mówiąc, że potrzebuje być sam? Tupnąć nogą i powiedzieć nie waż się odchodzić z tak błahego powodu, albo żądać wyjaśnień. Może trzeba było zrobić awanturę, a nie pozwolić mu tak odejść w zupełnej ciszy?

- Słuchasz mnie, Hanka?
- Tak. Tak! Chodź się wspinać. Kiedyś pożałują. Każdy kiedyś żałuje.

                                    (źródło: sofeminine.co.uk)
Facebook

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz