piątek, 23 stycznia 2015

Skąd wiedzieć, że to jednorazowy sex?

- Pamiętasz tego gościa, z którym spotykałam się jakiś czas temu? Takiego blondyna? - Dopytywała Jolka. Siedziałyśmy w całkiem przyjemnym pubie. Nic ekskluzywnego, lampy z Ikei, nowoczesny wystrój. Ale muzyka była OK, nieabsorbująca, nie przeszkadzała w rozmowie, a równocześnie zagłuszała nasze słowa innym osobom.
- Szczerze? Nie. - odpowiedziałam.
- Taki Paweł, wspinał się na ściankę, chciał iść do wojska. Można powiedzieć, że byłam z nim przez miesiąc.
-Ah! No, pamiętam. To co z nim? - Samowolnie odprowadziłam wzrokiem mijającego mnie bruneta z dwudniowym zarostem.
- Dzwonił wczoraj. Pytał, czy wpadnę do niego posłuchać nowych płyt. - Jolka przegryzła wargę i zmarszczyła nos. Miała dziwnie podekscytowany wzrok.
- Płyt? Naprawdę? Któraś się na to nabiera? Czemu w ogóle się tak cieszysz? - Hanka nie ukrywała zdziwienia.
- Cieszę się, bo to znaczy, że nie jest już z tą blondi. Pewnie sprawdzał listę telefonów, z którą dziewczyną było mu dobrze w łóżku i padło na mnie.
- I masz zamiar iść?
- Oczywiście, że tak! Jutro idę na wosk do kosmetyczki, a w piątek mam przyjść na 19:00 do niego.
- Nie do końca to rozumiem, ale wydajesz się zadowolona, więc cieszę się razem z Tobą. - Hanka wzruszyła ramionami. - A powiedz mi, skąd ty wiesz, jak się spotykasz z facetem, czy to jednorazowy numerek, czy bilet obejmuje jeszcze jedną przejażdżkę?
- To bardzo proste, Haneczko - Jolka zrobiła wielkie oczy, po czym przybrała pozę eksperta - Wszystko zależy od poranka. Jeśli chłopak tobie, albo ty jemu (w zależności u kogo w mieszkaniu jesteście) mówi, że musi zaraz wyjść i lepiej, żebyś się już zbierała, to zwykły dupek i możesz skasować jego numer. No albo on twój, jeśli to ty go wyganiasz. Jeśli jecie wspólnie śniadanie, a na pożegnanie dajecie sobie buziaka w policzek, to znaczy, że bilet był jednorazowy. Jeśli zaś całujecie się namiętnie, a on dotyka dłonią twojej twarzy, to raczej spotkacie się jeszcze raz. Pamiętaj, wieczorem jest zawsze miło, oboje się staracie, on patrzy ci prosto w oczy. Poranek jest kluczowy.
- Wyczytałaś to w jakimś bystrym poradniku? Albo w "Pokoleniu Ikea"?
- Nie, wyczytałam to w życiu. - Jolka wzięła łyka Cuba Libre i wzruszyła ramionami.

                                                (źródło: Pinterest)
Facebook 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz